Muzeum Dyplomacji i Uchodźstwa Polskiego
Trzy starsze kobiety, pośrodku uśmiechnięta Barbara Teresa Duchowska z bukietem kwiatów w dłoniach Trzy starsze kobiety, pośrodku uśmiechnięta Barbara Teresa Duchowska z bukietem kwiatów w dłoniach

Śladami Ambasadora. Wernisaż wystawy Daru Ambasadora Kazimierza Duchowskiego w Muzeum Dyplomacji i Uchodźstwa Polskiego

Za nami wernisaż wystawy „Śladami Ambasadora”. Wystawę otwierała Barbara Teresa Duchowska – żona zmarłego przed rokiem dyplomaty, który zdecydował się przekazać do Muzeum Dyplomacji i Uchodźstwa Polskiego pamiątki związane ze swoją wieloletnią służbą dyplomatyczną. Pani Ambasadorowa okrasiła ekspozycję wspaniałymi anegdotami i wspomnieniami. Jej opowieść ożywiła wystawę, sprawiła że zyskała to, co każda wystawa mieć powinna – duszę!

W uroczystości udział wzięli rodzina oraz przyjaciele Ambasadora Kazimierza Duchowskiego, władze Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego (JM prof. Jacek Woźny – Rektor UKW oraz wicekanclerz Mariola Majorkowska), a także licznie zgromadzona społeczność akademicka. Spotkanie prowadził Dziekan Wydziału Historycznego – dr hab. Marek Zieliński prof. uczelni.

Wystawę oglądać można przez cały okres wakacyjny! Unikatowe artefakty pozwalają prześledzić trwającą ponad pół wieku służbę dyplomatyczną Kazimierza Duchowskiego. Dyskretnie zaglądamy w kuluary. To nie wystawa o stosunkach międzynarodowych, ani tym bardziej o polityce zagranicznej. To portret osoby malowany skrawkami codzienności, zachowanymi pamiątkami spraw minionych. Podążamy śladami Kazimierza Duchowskiego. Te pierwsze sięgają lat 50. XX w., kiedy brał udział w misji pokojowej w Wietnamie. Następnie widzimy go w Instytucie Polskim w Londynie, gdzie piastował stanowisko zastępcy dyrektora (1967-1972). Wkrótce został I sekretarzem ambasady PRL w Waszyngtonie (1975 - 1979). W latach 1982-1987 objął funkcję radcy-ministra w ambasadzie w Londynie. Na przełomie lat 80. i 90. XX w. kierował  Departamentem Ameryki MSZ. W 1991 r. otrzymał nominację na ambasadora RP w Kostaryce akredytowanym również w Nikaragui, Hondurasie, Salwadorze, Gwatemali, Panamie i Belize, a następnie w Kambodży (1999 ‒ 2005).

Idąc tropami Ambasadora,  ułożonymi dziś w muzealnych gablotach, dotykamy przeszłości, poszukujemy kontekstów i perspektywy historycznej. Dostrzegamy go w konkretnym miejscu i czasie. Archiwalne zdjęcia misji pokojowej w Wietnamie dokumentują życie codzienne mieszkańców tych terenów. W czarno-białych kadrach dostrzegamy bohatera naszej wystawy ‒ stoi uśmiechnięty wśród wietnamskich dzieci, na kolejnych pochłonięty jest lekturą, by w następnych stać się uczestnikiem prac polowych.

Na ekspozycji zobaczymy popiersie buddyjskiej Prajnaparamity ‒ personifikacji doskonałej, transcendentnej mądrości. Mądrości świadomej i dalekosiężnej, tej która potrafi dostrzec to, co najważniejsze, która pozwala odróżnić prawdę od ułudy i podążać właściwą drogą. Prajnaparamita tajemniczo się uśmiecha… wszak już wszystko wie. Bydgoszcz i Kambodżę (z której Ambasador przywiózł figurę) dzieli niemal 10 tysięcy kilometrów. Służba dyplomatyczna w tak odległym i obcym kulturowo miejscu wymaga wielkiej otwartości i ciekawości świata.

Uwagę zwraca srebrna torebka, którą Pani Teresa Barbara Duchowska  otrzymała od jednego z kambodżańskich ministrów. Torebka zachwyca bogactwem ażurowego ornamentu. Dwa misternie wykonane pawie zdają się poruszać w gęstwinie srebrnych splotów.

Maleńkie notesiki skrywają setki autografów. To zbiór Pani Teresy Barbary Duchowskiej. Konsekwencja i upór zaowocowały imponującym zestawem podpisów ludzi ze świata polityki, kultury, sztuki, filmu, teatru. Na kartach znaleźć można wpisy, m.in. Shirley MacLain, Daniela Olbrychskiego, Tadeusza Kantora, Roberta de Niro, Romana Polańskiego, Gustawa Holoubka, Tadeusza Różewicza, Maryli Rodowicz, Ireny Santor, Jerzego Połomskiego, Bernarda Ładysza, Wiktora Zina, czy Adama Kiliana.

W jednej z gablot połyskuje iście królewski dar – okazały srebrny puchar, który Państwo Duchowscy otrzymali od króla Kambodży - Norodoma Sihanouka. Kambodżańczycy  trzymają w takich naczyniach prochy zmarłych lub… ulubione owoce.

Przykuwa wzrok tradycyjna szata z Filipin. Koszula wykonana została z włókna ananasa. Subtelnie namalowany na ptasim piórze krajobraz to z kolei pamiątka z Kostaryki. Pejzaż przenosi nas na skąpaną słońcem plażę tego rajskiego kraju. To tylko niektóre z ponad setki pamiątek zaprezentowanych na wystawie „Śladami Ambasadora”.

Zapraszamy zatem na egzotyczną i pasjonującą podróż do Muzeum Dyplomacji i Uchodźstwa Polskiego!


oprac. Aleksandra Sara Jankowska

Fotorelacja z wydarzenia: galeria